- Zombie Zone Extreme http://www.zzex.pun.pl/index.php - Komisariat policji http://www.zzex.pun.pl/viewforum.php?id=21 - Droga przez piekło (John Kowacs) http://www.zzex.pun.pl/viewtopic.php?id=13 |
arikar - 2010-02-13 11:57:10 |
Jon wolnym krokiem doczłapał wreszcie do komendy policji, stojące na parkingu samochody były bardzo kuszące, ale większośc drug po drodze była zatarasowana różnorakim złomem, więc ta droga ucieczki odpadała. |
Admin - 2010-02-13 12:02:26 |
Po przekroczeniu bramy było całkiem spokojnie jednak na chwile ktos wyłączył prąd w całym posterunku... |
arikar - 2010-02-13 12:13:00 |
--Kurwa coś mi tu śmierdzi-- przemknęło przez głowę Jona |
Admin - 2010-02-13 12:14:12 |
Pierwsze co mu się rzuciło to właczony komputer i świecący na maksa monitor... |
arikar - 2010-02-13 12:17:02 |
Ostrożnie poruszając się w ciemnościach bacząc na wszystko dookoła JON podchodzi wolno do komputerów, będzie chciał włączyć ponownie prąd. |
Admin - 2010-02-13 12:21:55 |
Wyskakuje mu komunikat "Wpisz hasło dostepu"... |
arikar - 2010-02-13 12:45:07 |
Jon rozgląda się dookoła w poszukiwaniu jakiejś kart z hasłem dostępu, przegląda także zgromadzone papiery na stole jeśli jakieś są. |
Admin - 2010-02-13 12:50:05 |
Nic nie znajduje jesli chodzi o hasło znalazł tylko 25$... |
arikar - 2010-02-13 12:54:41 |
Wkurzony nieżle Jon zostawia w spokoju konsolety i zaczyna szukać jakichś drzwi prowadzących w głąb posterunku, po drodze szukając konsolety włączającej prąd. |
Admin - 2010-02-13 12:56:59 |
Wszedł do sali obrad członków... |
arikar - 2010-02-13 12:59:18 |
--Kurwa mać, już tu są-- warknął wkurwiony, odbezpieczył Scorpiona i cofnął się do sali z komputerami |
Admin - 2010-02-13 13:00:51 |
nikogo tam nie było... |
arikar - 2010-02-13 13:22:23 |
--Komuś się nudzi, Emilli już nie ma i nic jej nie jest w stanie wskrzesić-- mruknął pod nosem Jon. |
Admin - 2010-02-13 13:30:51 |
W tym pokoju bła Emily tak ktos ja wskrzesił byli to Cleanersi jednak była jakąs inna taka jakby zombie.. |
arikar - 2010-02-13 13:37:01 |
Jon sprawnym ruchem demontuje latarkę z Scorpiona i mocuje ją na zaczepie pod lufą Combat Schotgun, po czym ostrożnie i bardzo wolno zaczyna penetrować poszczególne pomieszczenia posterunku. |
Admin - 2010-02-13 13:39:17 |
Zaświecił na Wskrzeszoną Emily, ta szybkim ruchem wtrąciła mu broń z ręki i przejeła jego shotguna... |
arikar - 2010-02-13 13:43:03 |
--A wiec jednak wskrzesili cię-- Jon zaciąga się papierosem, --Mówiłem ci że jesteś za słaba, i za wolna--- Jon z bezpośredniej odległości wpakowuje w Emilli pełny magazynek z trzymanego w lewej ręce Scorpiona. |
Admin - 2010-02-13 13:45:43 |
-Hahaha tylko na tyle cię stać! |
arikar - 2010-02-13 13:49:50 |
--Przykro mi Emili to już koniec-- Jon podchodzi bliżej --Hunter zainfekował cię wirusem, musisz zostać zlikwidowana-- w czasie ostatniego zdania pakuje w jej głowę pełen magazynek z Colta. |
Admin - 2010-02-13 13:51:54 |
Emily urwało łeb ale wciaż zyła na miejcu głowy pojawiły sie ogromne 2 macki z zakończonymi ostrymi kolcami... |
arikar - 2010-02-13 13:54:46 |
Jon łapie w przelocie Shotguna i odskakuje na bok po czym celując w korpus Emili wywala w nią 10 pocisków po czym ponownie ładuje schotguna i jeśli to konieczne ładuje w nią kolejną porcją strzelając w korpus cały czas. |
Admin - 2010-02-13 14:21:24 |
Podziurawił ją jak ser szwajcarski juz po pierwszej serii...Tym razem juz nie zmartwychwstanie... |
arikar - 2010-02-16 18:00:51 |
Jon ładuje Colta i Scorpiona po czym zaczyna sukcesywnie przeszukiwać pomieszczenie w którym się znajduje. |
Admin - 2010-02-17 14:48:06 |
znajduje na biurku przeróżną amunicję , którą można sobie uzupełnić... |
arikar - 2010-02-17 14:57:21 |
Jon zabiera całą amunicję do SchotGuna i Karabinku Scorpion, chowa ją do torby podrużnej. |
Admin - 2010-02-17 15:07:04 |
Usłyszał tajemnicze dźwięki dochodzące z kanałow wentylacyjnych.. |
arikar - 2010-02-17 15:18:10 |
Jon bierze w ręce Combat SchotGuna i kieruje go w strone najbliższego kanału wentylacyjnego uważnie nasłuchując czy coś się nie porusza w nim. |
Admin - 2010-02-17 15:20:06 |
Nagle zza jego pleców wyłazi 3 [Licker'ów] otoczyły go... |
arikar - 2010-02-25 23:14:21 |
Jon nie myśląc za wiele wykonuje zwód w lewą stronę strzelając z Schotguna w głowę najbliższemu z Lickerów po czym wykonuje unik przed nadchodzącym atakiem likwiduje kolejne dwa strzałami w korpus . Jeżeli trzeba oba ostatnie obrywają jeszcze po 2 pociski na sztukę. |
Admin - 2010-02-27 08:34:13 |
Lickery pożegnały się z tym światem już po pierwszym śrucie.. |
arikar - 2010-02-27 13:02:43 |
--Uff ale fart-- mruknął pod nosem JON. Szybko ładuje do pełna Schotguna po czym uważnie się rozglądając przeszukuje dokładnie pomieszczenie. |
Carlos Oliveira - 2010-02-27 13:12:44 |
John nie znajduje nic ciekawego. W pewnym momencie ekran jednego z monitorów zaczyna migotać. |
arikar - 2010-02-27 13:27:18 |
John wolnym krokiem podszedł do monitora, rozglądając się bacznie po drodze. |
Carlos Oliveira - 2010-02-27 13:31:19 |
Pusto cicho i głucho... Gdy John podszedł bliżej monitora ten natychmiast poczerniał. [Zakładam że chciałeś mu się przyjrzeć bliżej] Gdy przyglądasz się bliżej monitorowi nagle z głośnika obok dobiega cię mrożący krew w żyłach wrzask kobiety. Po chwili ucichł a na monitorze pojawiły się litery spływające krwią [to efekt graficzny]. Napis głosił - All of you deserved to die. [pol. Wy wszyscy zasłużyliście na śmierć]. |
arikar - 2010-02-27 13:46:51 |
--No nie znowu jakiś popapraniec-- mężczyzna tylko kiwa ze smutkiem głową. |
Carlos Oliveira - 2010-02-27 13:58:32 |
No i wszedł do następnego pomieszczenia... Ciemno jak w dupie ale cóż. John wymacał rękoma po ścianie włącznik prądu. Gdy go wcisnął [zgaduje że to zrobił] jego oczom ukazał się widok makabryczny. Całe pomieszczenie jest we krwi i flakach a na środku pomieszczenia do sufitu przybity jest jakimiś sprzętami hirurgicznymi martwy mężczyzna z którego sączy się krew. |
arikar - 2010-02-27 17:28:55 |
--Martwy czy nie, mam to w dupie-- John podchodzi bliżej i jednym strzałem z swojego Colta rozwala wiszącemu głowę w drobny mak. |
Admin - 2010-02-27 17:32:36 |
Znaleziono: |
arikar - 2010-02-27 17:43:34 |
John bardzo powoli i ostrożnie podchodzi do kolejnych drzwi, otwiera je mocnym kopem w pogotowiu trzymając Shotguna. |
Admin - 2010-02-27 17:52:41 |
Od razu powitały go pazury huntera... |
arikar - 2010-02-27 18:00:51 |
--Osz ty w mordę kopany-- John pakuje hunterowi dwa strzały w korpus.Po czym cofa się z powrotem do pomieszczenia i odczekuje w pogotowiu kilka minut aż wirus zregeneruje obrażenia. |
Admin - 2010-02-27 18:05:17 |
Hunter rozciapał sie na podłodze... |
Carlos Oliveira - 2010-02-27 18:22:02 |
Carlos jakoś się doczłapał na komisariat. Po walce z Krauserem nieco go ściągało ze zmęczenia na ziemię ale stąpał po niej. Podszedł do drzwi i otworzył je lewą ręką w prawej trzymając swojego desert eagle. Pusto. Carlos ostrożnie wszedł do środka w prawej dłoni trzymając magnum. |
Admin - 2010-02-27 18:53:46 |
Widział pełno rozwalonych hunterów i bezgłowego żeńskiego cleanersa [emily]... |
Carlos Oliveira - 2010-02-27 18:58:57 |
- No ktoś tu nieźle zabalował. Huntery cleanersi. Eh szkoda że mnie nie było. Lepiej być gotowym. Carlos sprawdził magazynek. Pełny. Odbezpieczył magnum i zaczął powoli iść w głąb komisariatu po szlaku z martwych hunterów. |
Admin - 2010-02-27 19:00:09 |
Zobaczył jak poleciały kawąłki rozciapanego huntera w jego stronę... [Jon jest w tym pomieszzczeniu] |
Carlos Oliveira - 2010-02-27 19:04:38 |
Carlos jakoś miną lecące flaki huntera ale i tak zebrał na siebie sporo krwi. - Następnym razem uważaj na kim rozwalasz huntera! Krzyknął dosyć ironicznie Carlos trzymając w prawej dłoni magnum zaczął iść do miejsca skąd wyleciał hunter. |
arikar - 2010-02-27 19:16:08 |
--Osz w mordę-- John zauważa wchodzącego do pomieszczenia Carlosa --Ja tego typa znam, był w UBCS-- Mężczyzna odwraca się do niego przodem --Zaczekaj mamy do pogadania-- John wyciąga papierosa z paczki i odpala go zapalniczką z logo UBCS. |
Carlos Oliveira - 2010-02-27 19:23:24 |
- A o czym? Carlos chowa do kabury magnum. - Chwila... Ja cię znam... John Kowacs pluton gamma UBCS prawda? Ty sukinkocie przeżyłeś. Carlos się uśmiechną. - No więc co cię sprowadza na to zadupie? |
arikar - 2010-02-27 19:34:17 |
--Tak to ja-- John się uśmiecha --Jestem tu tylko przejazdem-- mężczyzna zaciąga się papierosem --A ty co tu robisz, wołali na ciebie Carlos prawda, z odziału Delta-- John zaciąga się papierosem po czym spokojnie ładuje shotguna. |
Carlos Oliveira - 2010-02-27 19:50:38 |
- No raczej Carlos łatwiej się wymawia niż Oliveira prawda? A wiesz ja tu miałem być na urlopie. Się przepracowywałem w BSAA i brakowało im zleceń dla mnie. Przy ostatnim zdaniu Carlos się zaśmiał. |
arikar - 2010-02-27 20:56:38 |
--BSAA a co to jest-- spytał zdziwiony John --Czyżby jakaś nowa formacja w ramach Umbreli-- mężczyzna kończy palić papierosa, niedopałek rzuca na podłogę. |
Carlos Oliveira - 2010-02-28 08:25:03 |
- Umbrelli? Nie. Bsaa to organizacja zwalczająca na całym globie bio terroryzm. Głównie resztki umbrelli. Czyli można powiedzieć że pracuje dla tych dobrych. Ale jak znajdę tego co mnie wysłał tu na urlop tu mu nogi z dupy powyrywam. |
arikar - 2010-02-28 08:30:50 |
--Hehe nie ma co, fajny masz urlop-- John wyciąga z torby snickersa i zaczyna ze smakiem go zajadać. |
Carlos Oliveira - 2010-02-28 08:39:23 |
- I tak będziesz musiał... Chociażby szukając jakiegoś środka transportu. Przez te morze trupów przy wejściu nie przebijesz się nawet terenówką... Co innego czołg. Ale chyba tutaj nie ma takich. Ale można znaleźć helikopter. Jakbyś potrzebował pilota to ja świetnie pilotuje maszynki mniejsze od samolotów czyli wszelakie helikoptery. Carlos wyciągnął swoje magnum i sprawdził jeszcze raz magazynek. Pełny. |
arikar - 2010-02-28 08:45:56 |
--Masz rację, przydałby się jakiś ciężki sprzęt choćby ciężarówka z pługiem-- mężczyzna kończy jeść batona --Jak stoisz z amunicją do tej pukawki-- John wymownym ruchem wskazuje na M-16 wiszący na ramieniu Carlosa --Jeśli potrzebujesz ammo to dwa pomieszczenia wcześniej jest coś na kształt magazynu amunicji, na dużym stole jest jej w brud-- |
Carlos Oliveira - 2010-02-28 08:49:29 |
- Akurat z amunicją do tego jest krucho. Poszło wszystko na byłego komandosa który się zamienił w jakąś poczwarę... A zresztą nie będę cię zanudzał tą bitwą. Ale . Carlos zakręca na palcu swoim desert eagle. - Mam też to. A temu nie oprze się prawie nic. Acz kolwiek dzięki za cynk później tam zajrzę. |
arikar - 2010-02-28 16:51:17 |
--Nie wiem jak ty ale mam zamiar sppenetrować dokładnie posterunek może uda się kogoś z zewnątrz zawiadomić o tym co się tu dzieje-- mężczyzna poprawia oporządzenie --Więc jak idziesz ze mną czy masz jakieś inne plany-- |
Carlos Oliveira - 2010-02-28 17:05:20 |
- Na ten moment nie mam innych planów. Uzupełnię tylko naboje. Carlos poszedł do pomieszczenia wskazanego przez Johna i wziął tyle ammo do karabinu ile może [300 naboi] po czym wrócił do Johna. - Proponuje zajrzeć na piętro... Dziwne ten komisariat strasznie mi się kojarzy z tym z racoon. brakuje tylko Stars do kompletu. |
Admin - 2010-02-28 18:40:04 |
Oboje usłyszeli dżwięk tłuczonego szkła na 1 piętrze... |
Carlos Oliveira - 2010-02-28 18:44:21 |
- Dobrze myślałem że na piętrze będzie coś do roboty. Carlos odbezpieczył magnum i ruszył szukać schodów i ewentualnie przeciwnika. |
Admin - 2010-02-28 18:53:27 |
Zobaczył ze ktoś mierzy celownikiem laserowym w jego kolano... |
Carlos Oliveira - 2010-02-28 18:55:58 |
- Oż w morde. Carlos skoczył w lewo przeturlał się i akurat wpadł do innego pomieszczenia. |
Admin - 2010-02-28 18:58:48 |
Za nim wparowało 3 cleanersów właśnie z karabinami laserowymi.... |
Carlos Oliveira - 2010-02-28 19:10:25 |
Szybki obrót w stronę wrogów i każdemu posłanie na dzieńdobry po 2 strzały z desert eagle i skok za jakąś mało wybredną szafę. |
Admin - 2010-02-28 19:26:27 |
Jeden cleaners złapał sie za serce...i wymachuje laserem... |
arikar - 2010-02-28 19:27:51 |
--Tak masz racje, całkiem jak w Raccon-- Trzymająć w obu rękach Colta John strzela w głowę pierwszemu z napastników, następnie robiąc przewrót w lewo strzela w korpus nastepnemu. |
Admin - 2010-02-28 19:36:41 |
Cleanersi unieszkodliwieni... |
arikar - 2010-02-28 19:39:17 |
John podchodzi do cleanersów i zaczyna ich przeszukiwać bardzo dokładnie. |
Admin - 2010-02-28 19:40:29 |
Znaleziono: |
Carlos Oliveira - 2010-02-28 19:43:57 |
- Niewiem jak ty ale ja się pakuje na piętro. Carlos przeładował magnum i ruszył schodami na górę. |
arikar - 2010-03-01 19:30:57 |
John chowa do kieszeni granat a do colta podwiesza pod lufę na specjalnym mocowaniu celownik laserowy asalut raifla przewesza przez ramię i zapiernicza za Carlosem na górę. |
Admin - 2010-03-01 19:37:28 |
Na górze czekali Cleanersi w kamuflażach maskujacych, było ich z 15... |
arikar - 2010-03-01 19:43:55 |
John delikatnie wychyla się zza rogu, --O kurwa ale ich wiela-- mruknął do Carlosa lewą ręką wydobył granat z kieszeni kurtki --A teraz mi się nie wychylaj dobra-- Mężczyzna kciukiem wyciąga z granatu zawleczkę w prawej ręce trzyma przygotowanego Scorpiona, szybkim ruchem wynurza się dosłownie na chwilkę zza rogu po czym puszcza serje z scorpiona i rzuca w sam środek bandy odbezpieczony granat, po czym równie szybko chowa się za rogiem. |
Admin - 2010-03-02 14:28:05 |
Cleanersi w kamuflażach wycofują się, jeden zginał od natychmiastowego wybuchu... |